Yiwu, mekka biznesmenów małego i średniego kalibru z całego świata dziś otwiera swoje progi przed tobą. Wyobraź sobie, że bierzesz lot z Warszawy do Szanghaju i śmigasz pociągiem na wschód. Po godzinie z groszami jesteś w Yiwu, największym hipermarkecie świata. Gotów zarobić swój pierwszy milion?
Wujek dobra rada: „pasażerze, bądź cywilizacją i nie kłóć się z taksówkarzem”. Widać ten zawód do najbezpieczniejszych w Yiwu nie należy.
Jedziesz sobie spokojnie taksóweczką, a tutaj ktoś sobie Carmageddon na ulicy urządza. Dostawa przyszła, trzeba paleciakiem lecieć na drugi koniec miasta. Jak trzeba, to trzeba.
I tak możesz biegać setkami takich korytarzy z mydłem i powidłem.
Już wiesz dlaczego te wszystkie pierdoły pojawiają się w sklepach na dwa miesiące przed Bożym Narodzeniem? Ktoś z Yiwu nie może się doczekać, żeby wreszcie na mikołajach zarobić.
Znudzony wyglądem swojej choinki? Dziewczyny chętnie doradzą ci jak ją ożywić.
Czasami największym problemem kupca jest liczba dostępnych opcji do wyboru.
Jak to jest spędzić całe dzieciństwo wśród bożonarodzeniowych choinek bez ani jednego prezentu pod żadną z nich?
Jak Chińczyk zabija czas? 1) Pisze wiadomości na komórce 2) Ogląda telenowele 3) Śpi 4) Gra w karty. Ostatnie rozwiązanie jest najlepsze, bo jeszcze można zakończyć dzień z paroma yuanami do przodu.
Największa hurtownia w Chinach to pewnie jedno z największych przedszkoli w Chinach.
Najnowszy krzyk mody we wnętrzach dla nowobogackich.
Dobra drzemka nie jest zła.
Kiedy laoban śpi, jego syn ciągle czuwa.
W swojej naiwności myślałem, że Święty Mikołaj jest z Laponii. A okazuje się, że też jest made in China.
Jakbyś potrzebował 10 tys. sztuk lampionów z dowolnym tekstem, to wiesz gdzie ich szukać.
Dzielnica czerwonych latarni w sektorze ozdób świątecznych.
Hit z Yiwu
Pewnie dlatego chińskie łóżka są takie twarde.
Jak na koncercie Eminema.
Farciarz. Nie tak wielu może sobie pozwolić na dwóch synów.
Regeneracja zmęczonych laobanów. Ci, co dziś sprzedali, leżą śpią snem spokojnym. Reszta śpi na podłodze.
Szydełko to tylko hobby. Broszki produkuje się gdzieś w okolicznej fabryce.
Nie pytam i nie chcę wiedzieć co to właściwie jest :)
Wygląda jak moja sypialnia w wieku 6-u lat.
Jak masz już zaprzyjaźnionego laobana, to nawet dostaniesz taką brykę z kierowcą na czas pobytu.
Dlaczego lalki nie mają skośnych oczu?
A po zakupach czas na relaks. Nie ma to jak małe fumigation po ciężkim dniu.
Komentarze
Te ich tlumaczenia tekstow na angielski sa doprawdy powalajace :))))
Można się pośmiać tu i ówdzie, ale jak przychodzi co do czego i musisz zapełnić jakiś formularz, przygotować jakiś dokument i do dyspozycji masz takie tłumaczenia, to z góry jesteś skazany na porażkę. Motywuje do nauki chińskiego :)
Fajny zbiór zdjęć. Przy oglądaniu tego typu zestawień, zawsze zadziwia mnie tak duże podobieństwo Wietnam-Chiny. Tyle tylko, że tutaj dwójka dzieci to nierzadkość. ;)
Dzięki! Mam nadzieję, że uda mi się niedługo porównać. Do Wietnamu nie mam tak daleko. Wiem przynajmniej gdzie szukać informacji z pierwszej ręki :)