Przez pustynię UAZ-em, co miota jak szatan

Przez pustynię UAZ-em, co miota jak szatan

Młody Mongoł w zakurzonych bojówkach wykrzykuje polecenia. Nic nie rozumiem. Macha ręką w stronę starego radzieckiego UAZ-a. Obok rzędy podobnych pojazdów pozostawionych niedbale ruszają w wyścig do granicy. Komu tak się spieszy do Chin?

Zobacz jak wyglądał nasz przejazd przez mongolsko-chińską granicę i dalej 800 km do samego Pekinu.

Autor
Artur

Zamiast biurowców szklanych, mieszkania na kredyt i wersalki z Ikei wybrałem podróż w nieznane. Tak trafiłem do Chin. Po prostu spaliłem mapy i poszedłem przed siebie. Czasami wiatr smaga po oczach, przynajmniej czuję, że żyję.

Czytaj dalej ›

Czytaj dalej
Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *