Jak tam Panie wi-fi, czyli o internecie w Rosji

Publiczne wi-fi w Petersburgu w użyciu.

Jedną z naszych obaw związanych z podróżowaniem i tworzeniem bloga jednocześnie była dostępność Internetu. Nie wiedzieliśmy czego możemy się spodziewać. Darmowych hotspotów, czy szukania kawiarenek internetowych?

W Rosji dotarliśmy do Petersburga, Moskwy, Irkucka oraz Listwianki leżącej nad Bajkałem. Wszędzie korzystaliśmy bez większych problemów z Internetu.

Wi-fi w Petersbrgu

Petersburg był najwygodniejszy, bo centrum miasta pokryte jest siecią bezpłatnych hotspotów. Dostęp do nich nie wymaga nawet logowania. Jeżeli znajdziesz się w miejscu, gdzie nie ma publicznego wi-fi, wystarczy, że poszukasz kawiarni z odpowiednim oznaczeniem. W większości dobrych lokali możesz skorzystać z sieci bezprzewodowej.

Internet w Moskwie

Darmowe hotspoty nie są już tak powszechne jak w Petersburgu. Najłatwiejszym sposobem na podłączenie do Internetu jest znalezienie najbliższego McDonalda. Te mają dodatkową zaletę—jak dobrze poszukasz, znajdziesz miejsca w pobliżu gniazdek elektrycznych.

Internet w Kolei Transsyberyjskiej

W skrócie: brak. Zwykle brakuje także zasięgu sieci komórkowych, więc nawet z Internetu mobilnego możesz skorzystać w pobliżu mijanych stacji. Wi-fi na stacjach nie udało mi się złapać ani razu. Z podróżą Koleją wiąże się też problem dostępu do prądu. Gniazdek jest na lekarstwo i są przeznaczone wyłącznie do ładowania telefonów (wyższe napięcie jest odłączane automatycznie).

Wi-fi w Irkucku

Analogicznie do Moskwy—musisz szukać popularnych lokali, żeby uzyskać dostęp do wi-fi. Nie wszystkie hotele mają dostęp do Internetu.

Internet w okolicach Bajkału

Publicznych i otwartych sieci wi-fi nie ma. Warto więc zarezerwować miejsce w pensjonacie z dostępem do Internetu. Musisz się jednak liczyć w tym wypadku z większymi kosztami.

Reasumując—dla chcącego, nic trudnego. Ale czasami warto zapomnieć o Internecie, e-mailach, powiadomieniach na Facebooku, by zanurzyć się w otaczającym świecie. Listwianka i okolice Bajkału to odpowiednie miejsce, żeby odłożyć elektroniczny sprzęt na bok.

Masz sprawdzone metody na znalezienie dostępu do Internetu w podróży? Daj znać w komentarzu.

Autor
Artur

Zamiast biurowców szklanych, mieszkania na kredyt i wersalki z Ikei wybrałem podróż w nieznane. Tak trafiłem do Chin. Po prostu spaliłem mapy i poszedłem przed siebie. Czasami wiatr smaga po oczach, przynajmniej czuję, że żyję.

Czytaj dalej ›

Czytaj dalej
Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *