Hucznie pożegnaliśmy Polskę. Była Azja, ale też zaplątała się gdzieś prawdziwa śląska na grillu. Ku braterstwie polsko-chińskim!
Stół ugina się od smażonego psa
Uśmiech!
Hinka w cudownym odzieniu orientalnym
Odgrzewanie kiełbasy telefonem
Jeszcze jedno!
W oczekiwaniu na tajemniczego podróżnika nr 3
Akcja przytul kominek
Mistrzostwa w puszczaniu lampionów
Drużyna Artura (ci lepsi)
Fruń, fruń
Light my fire
Walka o ogień
W górę!
Próbny start zakończony sukcesem
Drużyna Magdy turbo pro
Trzymaliśmy kciuki, by poleciał na wschód
Skośnoocy piromani
Specjalistka od lampionów
Tajemniczy podróżnik nr 3
Artur i jego kompaniero
Ze mną nie wypijesz?
Oni naprawdę biorą ze sobą lisa!
Od tego momentu impreza przybrała dziwny obrót. Łukasz M. spadł na głowę, potem nogę. Nikt nie wiedział kiedy i jak włącznie z nim samym. Akcja ratunkowa pod dowództwem Liska zakończyła się wizytą w szpitalu na Raszei. Poniżej fotoreportaż, który znalazł się na pierwszych stronach Faktu.
Jak to na główkę?
Samopomoc chłopska
Karetka z sygnałem ukulele
Artur niesie Łukasza, ale kogo niesie Frupel?
Jeszcze betonowe buty i będzie komplet
Twardziele
Marsz zombie
Fotka jak z misiem w Zakopcu
Wracamy na imprezę!
Kolejny pacjent, tym razem do psychiatryka
Łukaszu, lecz giry! 3mamy kciuki za Ciebie!
Dodaj komentarz