Ułan Bator—brakująca lekcja historii

Ślub w Mongolii

Ułan Bator to nie tylko miasto. To wynalazek ludzi, którzy stłamsili duszę koczownika. Prawdziwy Mongoł nie przywiązuje się do miejsca. Zabiera swoje konie z pastwiska, pakuje jurtę i rusza przed siebie. W ten sposób stolica Mongolii przesuwała się po mapie wielokrotnie.

Dopiero w 1639 roku przeniesiono stolicę z Karakorum do odległego o 250 km na zachód Ułan Batoru, centralnego miasta tzw. szlaku herbacianego biegnącego z Chin do Europy.

Tego roku 4-letni Zanabazar został namaszczony przez ówczesnego dalajlamę jako dżawdzandamba, istota tulku, czyli reinkarnujący się zwierzchnik buddyzmu tybetańskiego w Mongolii. Zanabazar był pierwszym przywódcą Mongolii, określanym jako żywy budda. Ten tytuł dawał gwarantował im w państwie najwyższą władzę świecką i świętą.

XX wiek

Jurta pałacowa dżawdzandamba nosiła nazwę Urgi i tak też ochrzczono miasto. Ta nazwa funkcjonowała oficjalnie aż do 1924 roku, kiedy zmieniono ją, na cześć narodowego bohatera—Damdina Suche Batora. Ten sprowadził do kraju Armię Czerwoną, by rozgromiła zbiegłych tu białogwardzistów. Ci razem z niesamowitą postacią generała von Ungerna, fanatycznego buddysty i anty-bolszewika, ponieśli druzgoczącą klęskę.

W ten sposób Mongolia wykonała ostry polityczny zwrot na lewo. Wyrazem tego była zmiana nazwy stolicy, bo Ułan Bator w dosłownym tłumaczeniu to po prostu „czerwony bohater”.

Po tym wydarzeniu kości pierwszych osadników Ułan Batoru, datowane na 40 tys. lat p.n.e. po raz kolejny przewróciły się w grobie…

Autor
Artur

Zamiast biurowców szklanych, mieszkania na kredyt i wersalki z Ikei wybrałem podróż w nieznane. Tak trafiłem do Chin. Po prostu spaliłem mapy i poszedłem przed siebie. Czasami wiatr smaga po oczach, przynajmniej czuję, że żyję.

Czytaj dalej ›

Czytaj dalej
Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *